Nadwaga nie zawsze jest stanem chorobowym. Gdy BMI przekroczy pewną wartość i dojdzie do zdiagnozowania otyłości, jest to jasny sygnał, że organizm nie działa prawidłowo, ale w przypadku nadwagi można czuć się dobrze i być w pełni sprawnym – zarówno intelektualnie, jak i fizycznie. U takich osób bardzo często tłuszcz odkłada się wyłącznie w okolicy brzucha. Ciężko się go spala, ale istnieje kilka metod, które robią to skutecznie, co zostało potwierdzone badaniami.

Metoda nr 1 – rezygnacja z cukru (także fruktozy!)
Jedno z badań wykazało, że gdy dieta zawiera zbyt duże ilości cukru, jest on bardzo szybko przekształcany w tkankę tłuszczową i odkładany tuż przy talii. Wynika to z jego specyficznego metabolizmu, za którą odpowiada wątroba, czyli narząd zlokalizowany w pobliżu brzucha. A fruktoza jest jednym z dwóch składników sacharozy, czyli najprostszego białego cukru. Aby pozbyć się oponki, trzeba zrezygnować ze słodzenia kawy i herbaty oraz unikać produktów spożywczych zawierających dodany cukier i syrop glukozowo-fruktozowy (ten drugi jest nawet gorszy).

Fruktoza sama w sobie nie jest jednak zła dla sylwetki. O ile więc soczki, batoniki i domowe wypieki warto sobie odpuścić, tak nie powinno się rezygnować z jedzenia owoców, które jednak różnią się od typowych słodyczy. Też zawierają fruktozę, ale w nich występuje ona w towarzystwie witamin, minerałów i błonnika pokarmowego. Ostatni składnik jest najważniejszy. Obniża on bowiem poziom glukozy we krwi i korzystnie wpływa na metabolizowanie cukrów prostych.

Metoda nr 2 – zwiększenie podaży białka
Spośród wszystkich makroskładników to właśnie białko ma największy potencjał w kontekście zrzucania zbędnej wagi. Efektywne odchudzanie musi uwzględniać jego podwyższoną ilość – min. 1,2 g białka na każdy 1 kg masy ciała, a nawet do 2 g białka na 1 kg masy ciała. Kalorie pochodzące z protein nie są całościowo wchłaniane przez organizm, dlatego nawet 30% z nich może zostać wydalonych bez żadnego wpływu na wagę człowieka.

Pewne ciekawe badanie wykazało nawet, że osoby, które spożywają więcej białka w ciągu dnia, mają zmniejszony apetyt i rzadziej sięgają po wysokokaloryczne produkty. Proteiny doskonale sycą i hamują łaknienie. Wprowadzając je do diety, można zupełnie nieświadomie zmniejszyć swoją dzienną podaż energii nawet o kilkaset kalorii! W skali tygodnia będzie to już oszczędność na poziomie kilku tysięcy kalorii, a taka ilość pozwala chudnąć.

Metoda nr 3 – dodanie do diety błonnika
To, że brzuch na dole wydaje się większy i wzdęty, może wynikać z nagromadzenia się mas kałowych w jelitach. Aby pozbywać się ich na bieżąco i robić to naturalnie, bez pomocy środków przeczyszczających, należy przypilnować, by codzienna dieta zawierała przynajmniej 30-40 g błonnika. Błonnik pokarmowy występuje w ścianach komórkowych roślin. To substancja, która nie jest w ogóle trawiona przez ludzki organizm. Dzięki temu działa na układ pokarmowy jak mała miotełka – wymiata z nich złogi, oczyszczając ścianki jelit.

Dodaj komentarz